Projektowanie modowych doświadczeń szytych na miarę naszych oczekiwań. To zdanie w pełni opisuje FashionDeli Experience – modowy spacer po ulicach Lizbony, podczas którego odwiedzamy inspirujące concept story, poznajemy lokalnych projektantów oraz mamy okazję zwiedzić zakątki ich pracowni.

Podczas lutowego intensywnego pobytu w Lizbonie miałam ogromną przyjemność uczestniczyć w tej modowej przygodzie, której inicjatorkami są Alex i Sylwia. Dla nich, jak mówią, najważniejsi są ludzie – to według ich zainteresowań za każdym razem szykują modową mapę Lizbony. Dla mnie – i myślę również innych uczestników FashionDeli Experience – to doświadczanie magicznych, często nieoznakowanych z ulicy, pracowni projektantów oraz możliwość poznania ich i wypicia wspólnego espresso!

FashionDeli to ciekawa modowa inicjatywa Lizbońska, ale rodem z Polski. Jej twórczynie – dwie Polki – Alexandrę i Sylwię połączyła miłość i pasja do mody. Działacie w Lizbonie, przepięknym, inspirującym mieście, co Was tam sprowadziło?
Alex: Po ukończeniu projektowania mody w warszawskiej MSKPU otrzymałam stypendium od IADE w Lizbonie, które zostało mi przyznane w ramach inauguracji współpracy między tymi dwiema placówkami. Miałam dużo szczęścia, bo nie byłam jedyną ubiegającą się o nie absolwentką.
Sylwia: To długa historia 🙂 W skrócie – od 14 roku życia przyjeżdżałam do Portugalii i wiedziałam, że właśnie to jest kraj w którym będę mieszkać. Lizbona zawsze mnie przyciągała.

Skąd pomysł na inicjatywę FashionDeli? Opowiedzcie, jak to wszystko się zaczęło.

Sylwia: Po dwóch latach pobytu w Rio de Janeiro oraz studiach modowych w IED w Rio i Barcelonie, powróciłam do Portugalii. Znajomy zadzwonił do mnie, że ma super miejsce w modnej dzielnicy Principe Real i że chce tam wprowadzić trochę życia. Od razu zadzwoniłam do Alex..
Alex: …a akurat ja byłam na etapie szukania sposobu na pokazanie Jolie Su w Lizbonie. Nie było wtedy zbyt wiele sklepów z modą, a poza tym.. nie jestem Portugalką i często jest to niestety przeszkodą. Przejrzałam więc propozycje targów w Lizbonie, ale wiedziałam, że na żadnym nie chciałabym pokazać Jolie Su. Gdy Sylwia pokazała mi miejsce i powiedziała: “Zróbmy tu coś super!” od razu wiedziałam co to będzie! Tak jak większość pomysłów, FashionDeli zrodziło się z potrzeby własnej i luki w rynku. Poza tym stworzenie inicjatywy, dzięki której poznajemy i przebywamy z ludźmi, którzy mają tą samą pasję, robić z nimi fajne rzeczy, spędzać czas na rozmowach i uczeniu się od siebie nawzajem była bardzo ekscytująca.

FashionDeli to pop up store oraz modowe wycieczki. Czym one są? Jak działacie?
Alex: FashionDeli to jedna inicjatywa z kilkoma aktywnościami, a wszystkim przyświeca jeden cel: sprawić, aby Gość oszalał na punkcie naszej mody. Kilka razy w roku organizujemy pop upy, które odbywają się w klubach, kawiarniach, fashion labach i innych ciekawych, zaskakujących miejscach. Ważny jest dla nas ogromnie aspekt lajfstajlowy, dlatego FashionDeli Pop Up ma bardzo specyficzną formułę, której nie zdradzimy, bo trzeba przyjść i to poczuć. Poza tym to taki trochę nasz sos, a jak wiemy tymi najlepszymi przepisami nie należy się dzielić 😉
Sylwia: FashionDeli Pop Up od razu cieszył się takim zainteresowaniem i sukcesem, że zaczęłyśmy szukać innych działań, którymi możemy wywołać podobne wrażenie, a jednocześnie wesprzeć portugalską oraz tworzoną w Portugalii modę i sztukę. I tak powstało FashionDeli Experience, czyli wyjątkowe i ekskluzywne wycieczki modowe.
Alex: Nawiązałyśmy kontakty z największymi portugalskimi projektantami jak Alexandra Moura, Valentim Quaresma czy Dino Alves, aby umożliwić gościom FashionDeli Experience wizytę w ich atelier. Dzięki temu można nie tylko dowiedzieć się baaardzo dużo na temat portugalskiej mody i sztuki, ale także podejrzeć jak projektanci pracują i kupić ich twórczość bezpośrednio w ich atelier.
Plan podróży po modowej mapie Lizbony jest zawsze taki sam, czy dobieracie go pod grupę zainteresowanych?
Alex: Moda to rzecz ogromnie indywidualna. Każde FashionDeli Experience poprzedza mail z pytaniami oraz rozmowa przy kawie. Bardzo ważne dla nas jest maksymalne spersonalizowanie tego doświadczenia, aby było w pełni wyjątkowe.
Czy każdy lizboński projektant może się do Was zgłosić z chęcią udziału w FashionDeli Pop Up, czy same zapraszacie twórców do współpracy?
Sylwia: Jesteśmy otwarte na zgłoszenia i to nie tylko od lizbońskich i nie tylko od portugalskich projektantów. W najnowszej edycji FashionDeli Pop Up udział weźmie szwajcarka, polka oraz projektantka z Wysp Świętego Tomasza i Książęcej.
Alex: Wysyłamy zaproszenia, dzwonimy, umawiamy się na spotkania. Naszym kryterium jest dobra moda, która ma coś więcej do powiedzenia niż tylko “kup mnie”. Chcemy stworzyć ofertę odpowiedzialnej, ciekawej, inteligentnej mody, za którą kryje się historia, która w jakiś sposób związana jest z Portugalią.
Sylwia: Ta historia sprawia, że człowiek czuje się bardziej przywiązany do produktu, bo to trochę taka pamiątka z wakacji, albo z miłego wydarzenia w życiu, jakim dla wielu naszych gości jest spędzenie z nami dnia. Nie gardzimy też dobrym designem, jakością i modowymi nowinkami 😉 to ważne elementy wyboru.
Alex: Nie chcemy mówić, że selekcjonujemy marki, bo wydaje nam się to trochę pretensjonalne. FashionDeli jako idea ma dwa końce: projektant i gość. Podczas naszych działań projektanci nie mogą postrzegać siebie wzajemnie jako konkurencji, a goście mają wyjść ze spójną historią i wyobrażeniem na temat mody w Portugalii.

Jak oceniacie lizboński rynek młodych projektantów? Co ich wyróżnia na tle innych stolic europejskich?
Alex: Przede wszystkim nie możemy mówić, że lizboński, bo przemysł modowy w znaczącej części mieści się na północy kraju. To tam są fabryki i tam swoje siedziby ma bardzo wielu wspaniałych projektantów, których swoimi działaniami staramy się ściągnąć do Lizbony.
U młodych marek zawsze robi na mnie wrażenie jakość obuwia i torebek. To jest ich konik. Te marki z reguły są bardzo dojrzałe produkcyjnie i mają czas żeby doprowadzić całą resztę do “światowego” poziomu. Jedną z takich marek jest Manjerica, która weźmie udział w zbliżającym się FashionDeli Pop Up i którą obserwuję od kiedy przeprowadziłam się do Portugalii czyli, jak się okazało, od kiedy zaczęła swoje funkcjonowanie. Wydaje mi się, że to jest bardzo ciekawy model, bo często to właśnie produkcja jest elementem hamującym rozwój marki.
Warto też pamiętać, że projektanci FashionDeli to nie tylko młodzi twórcy (nawet Manjerica ma już 5 lat). Projektantami FashionDeli są także ci, którzy istnieją na rynku od przeszło 20 lat. Porównywać mogę tylko do Polski i powiem tyle: nie gwiazdorzą. Projektant to zawód, a moda to biznes. Ok, jest splendor i szampan, ale najpierw dla klienta i partnera. Mam na to bardzo fajną anegdotkę, ale zostawię ją dla tych, którzy się z nami spotkają tu w Lizbonie 😉
Sylwia: Tak, zgadzam się z opinią Alex. Portugalia jest największym w Europie, tuż po Włoszech, producentem luksusowych dóbr skórzanych. Ale jest też mocna w jubilerstwie. W samej Lizbonie jest kilka szkół kształcących jubilerów. Zaczęłam obserwować nowe talenty i powstające marki biżuteryjne. Świetnie radzą sobie pod każdym względem, zarówno w Portugalii jak i zagranicą. Poza tym są mocno zróżnicowane: od konceptualnych jak Leonor Silva, poprzez tradycyjne małe arcydzieła jak przykład te autorstwa Liliany Alves, do bardzo modowych, takich jak Nuuk, która rownież będzie obecna na najbliższym FashionDeli Pop Up. Minimalistyczny design i wysoka jakość. Super!
Alex – znasz też dobrze polski rynek – sama prowadzisz swoją markę Jolie Su. Jak oceniasz polski rynek mody w porównaniu z portugalskim? Czy możemy znaleźć jakieś podobieństwa w twórczości projektantów i czy jest jakiś element, który nas mocno dzieli?
Alex: To jest bardzo ciężkie pytanie, bo w Polsce nie ma mnie już od dłuższego czasu. Nie lubię też generalizować, szczególnie że każdy rynek to bardzo złożona rzecz. Co nas jednak łączy to na pewno fakt, że długo byliśmy takimi “Chinami Europy”. Mamy super produkcję na wysokim poziomie, ale też bardzo tanią i dlatego też dużo luksusowych marek produkuje w Polsce i Portugalii. Oba kraje pracują mocno nad tym, aby napis “made in Poland” “made in Portugal” był także znakiem dobrego designu. Myślę, że oba kraje są na dobrej drodze i bardzo to wspieramy naszymi działaniami. Nie wstydzimy się tego, że jesteśmy z Polski, a moja marka cały czas zarówno produkcyjnie jak i konceptualne jest związana z Polską. Ostatnia kolekcja kapeluszy bardzo mocno zwraca uwagę na polskie rzemiosło jakim jest modniarstwo i na sam kapelusz, który jest genialnym dodatkiem podkreślającym charakter osoby noszącej. Zapraszam do zapoznania się z kolekcją na www.joliesu.com

Najbliższa edycja FashionDeli Pop Up już w najbliższy weekend (21 i 22 kwietnia). Czego możemy się spodziewać?
Alex & Sylwia: Jesteśmy strasznie podekscytowane, bo mamy naprawdę cudowną ekipę! Będą piękne buty dla modowo zorientowanej kosmopolitki od Inguz, ale też dla wegana i weganki designu Marity Moreno, a wykonania dziewiarki z Azorów. O możliwościach portugalskiej dzianiny oraz kreatywności mieszkańców Azorów przekona nas Susanna Bettencourt pokazująca swoje kolekcje na portugalskim i brytyjskim fashion weeku. Piękne afrykańskie printy autorstwa malarza Blacksona Afonso nabiorą trójwymiarowości dzięki wyobraźni Roselyn Silvy, projektantki ale też prezenterki popularnego programu modowego. Po raz kolejny będzie z nami Alexandra Moura, której kolekcje dostępne są na przykład w Opening Ceremony. Bardzo jaramy się Baeis, marką szwajcarki Violi, która przyjechała uczyć się kodować, a zakochała się w wybrzeżu i postanowiła zostać i stworzyć odpowiedzialną markę minimalistycznych kostiumów, które wykonane są z materiału powstałego ze śmieci wyłowionych z oceanu. Fanki letnich tunik będą mogły poszaleć z wyobraźnią dzięki Flausinas, której tuniki sprzedawane są na części, które klientka sama komponuje według upodobań. Będą dwie marki biżuteryjne jedna bardziej klasyczna, ale mocno modowa Nuuk, a druga bardziej szalona autorstwa jubilerki Maria Beirão. Młodą modę konceptualną będą reprezentować dwie projektantki – studentki występujące pod marką N’A PAS DE QUOI, które miały właśnie swój debiut na ModaLisboa. Będą kopertówki Envelope kryjące bajkowe światy oraz it bags autorstwa Manjerica. Elizabhats i Carol from Lisbon pokażą streetwearowe nakrycia głowy i daszki. Będzie oczywiście także Jolie Su z najnowszą kolekcją kapeluszy, ale także z ręcznie robionymi butami, torebkami i krótkimi kolekcjami, które tworzy ekskluzywnie na cele pop upu. Przede wszystkim jednak będą ludzie! Czyli projektanci, którzy będą dostępni i chętni do rozmów i wspólnej zabawy przy akompaniamencie świetnej muzyki i przy ananasie pełnym wyśmienitej pina colady autorstwa Smashy Abacaxi. Zapraszamy!
Na koniec powiedzcie jeszcze, co polecacie zobaczyć podczas weekendowego wypadu do Lizbony – oprócz FashionDeli Experience oczywiście!
Alex: Według mnie Lizbona jest miastem, które trzeba poczuć. Proponuję wygodne buty, butelkę wody i wyprawę przed siebie. Gwarantuję, że odkryjesz wspaniałe miejsca, zapierające dech w piersiach widoki i przeżyjesz wiele pięknych momentów!
Sylwia: Zawsze mowię, że w Lizbonie najlepiej jest się zgubić bez mapy i telefonu. Każdy będzie miał okazję poznania tego pieknego miasta w inny, ale swoj wlasny sposob.
A przy okazji – jaki jest Wasz ulubiony Concept Store w Lizbonie?
Alex & Sylwia: A po to już zapraszamy na FashionDeli Experience.
Moje FashionDeli Experience było wyjątkowe – obok wizyty w uroczym butiku Flausinas, odwiedziłyśmy pracownię Valentima Quaresmo oraz Alexandry Moury dopracowujących ostatnie detale swoich kolekcji przed Lizbońskim Fashion Weekiem. To bardzo magiczna chwila, gdy będąc tylko 3 dni w nowym mieście, możesz od kulis poznać inspiracje projektantów i zobaczyć przedpremierowo ich kolekcje!

Organizatorki FashionDeli

Sylwia Cylwik, absolwentka charakteryzacji teatralno-filmowej na warszawskie Wyższej Szkole Technik Teatralno Filmowych. Dyplom poświęcony fado realizowała już częściowo w Portugalii, w której od dziecka planowała mieszkać. W Lizbonie pracowała w telewizji RTP jako charakteryzatorka. W 2015 przeprowadziła się do Rio de Janeiro, gdzie studiowała projektowanie mody na prestiżowym IED- Istituto Europeo di Design. W Barcelonie na tej samej uczelni ukończyła kurs cool hunting. W 2017 roku powróciła do Lizbony i wraz z Alexandrą Jolie Su założyła FashionDeli – inicjatywę mającą na celu promocję wysokiej jakości modę autorską, która ma połączenia z Portugalią.
Alexandra Jolie Su jest absolwentką projektowania ubioru na warszawskiej Międzynarodowej Szkole Kostiumografii i Projektowania Ubioru, a także IADE-Universidade Europeia oraz UBI- Universidade da Beira Interior na kierunku branding w modzie. Zwyciężczyni 10 edycji Art & Fashion Forum by Grażyna Kulczyk pod kuratelą Nicka Knighta. Półfinalistka Gombold Ujra Mercedes-Benz Budapest Fashion Week, Off Fashion, Fashion Designer Awards. Stypendystka IADE-Universidade Europeia, Miasta Torunia oraz Marszałka Województwa Kujawsko-Pomorskiego. Jako Jolie Su projektuje kolekcje, akcesoria, a od niedawna także kapelusze – zawsze w ścisłej współpracy z lokalnymi rzemieślnikami i artystami. Swoje prace pokazywała na wybiegu Pokazu Dyplomowego MSKPU, warszawskiego Mercedes-Benz Warsaw Fashion Weekend, londyńskiego Top Buyer, a także na Harvardzie i w Pałacu Jana III Sobieskiego w Wilanowie. W 2014 roku wzięła udział w Pierwszym Festiwalu Kultury Polskiej w Portugali. Film z tego modowego performance’u jest teledyskiem do utworu “Stay” Organka. Projekty Jolie Su publikowane były na łamach zarówno polskich jak i zagranicznych magazynów (Harper’s Bazaar, Lamode.info, Glamour, Elle Polska, Zwierciadło, KMag, Fashion Magazine, Warsawholic, Nowości, Elle Portugal, Vogue Portugal, Epicur, Time Out, Maxima, New York Magazine, Vogue Italia i inne), a także przez polskich i zagranicznych blogerów (Maffashion, Branko Popovic, Gosia Boy, Michał Zaczyński). Alexandra żyje w Lizbonie, gdzie wraz z Sylwią Cylwik prowadzi FashionDeli.

Zdjęcia: Linda Parys
Pracownie projektantów:
Valentim Quaresma http://www.valentimquaresma.com
Alexandra Moura https://www.alexandramoura.com
Flausinas https://www.flausinas.com