Projektant tygodnia: CAHLO

Tworzymy Cahlo we trzy – Ania, Ewa i Ola. W 2006 roku, kiedy powstała marka limitowane kolekcje ubrań w Polsce były rzadkością. Nie łatwo było znaleźć ubrania oryginalne, o ciekawych wzorach, które byłyby wygodne, a przy tym kobiece.Zdecydowałyśmy, że same zaczniemy towrzyć – takie ubrania w jakich dobrze się czujemy i jakich nam brakuje. W projektowaniu kierujemy się przede wszystkim własnym gustem. Staramy się by nasze projekty były oryginalne, podkreślające indywidualny styl i wygodne. By kobiety czuły się w nich po prostu dobrze.
Zdecydowanie wszystko dookoła. Ludzie, podróże, sztuka.
Polski rynek daje coraz większą możliwość rozwoju dla twórcy. Jednak rynek tworzą przede wsystkim ludzie, a mamy wrażenie, że nasze społeczeństwo jest cały czas bardzo mocno przywiązane do galerii handlowych, zakupów w mall’ach, do korporacyjnych, wielkich marek (mimo tego, że ceny w takich sklepach wbrew pozorom wcale nie różnią się od cen oferowanych przez projektantów). Małe butiki niestety wciąż są jeszcze rzadkością i często mają trudności z utrzymaniem się. Innym problemem, który ogranicza rozwój zarówno młodych twórców, jak i wszystkich małych przedsiębiorców to ogromne koszty utrzymania firmy i polska biurokracja, która niestety cały czas nie docenia tego, jak ważną rolę te mikroprzedsiębiorstwa odgrywają w gospodarce kraju.
Cahlo to zarówno pasja jak i nasza praca zawodowa. Traktujemy własną markę bardzo poważnie i ciężko pracujemy, ale nie zapominamy o tym, że ma być to także przyjemność i dobra zabawa. Mimo wielu momentów zwątpienia cały czas pamiętamy, że Cahlo powstało, żeby spełniać marzenia i tego się mocno trzymamy.
Miałyśmy potrzebę głębszego wyrażenia siebie. Na początku wszystko było zdecydowanie z pasji. Potem, by się doskonalić zaczęłyśmy kształcić się w tym kierunku.
Ubrania Cahlo są ponadczasowe, każda kobieta, niezależnie od wieku, czuje się w nich wyjątkowo i oryginalnie. Mówi się czasem, że jakiś ciuch „ubiera”, to znaczy, że tak naprawdę nie potrzeba już kombinować nad – i tak jest z ubraniami Cahlo.
Nie wiem, czy można to nazwać wpadką, ale nie raz zdażało nam się wypuścić w kolekcji jakiś model, który się nie spodobał w danym sezonie, i byłyśmy pewne, że nie znajdą się na niego chętni. O dziwo świetnie sprzedawał się w kolejnym sezonie.
Film – “Bogowie”, książka “Big Mac” Serhija Żadana
Styl to... Sposób bycia
Twoje motto życiowe… Wszystko jest możliwe
Twój codzienny rytuał to…. Codziennie inny, w zależności od miejsca i humoru
Twoja stolica mody to... Kopenhaga, Oslo
Projektant, który Cię inspiruje to… Przyjaciele projektanci- Mamapiki, Nubee, Non
Twój nałóg to... Podróże
Nie wyobrażam sobie życia bez…odkrywania
Jedno życzenie do złotej rybki to… tworzyć Cahlo przez całe życie. I podróżować…
Największe modowe faux pas to.. Skarpetki frotte do sandałów?:)