senveniu Fu-Ku Concept Store

Czego oczy nie widzą … a może jednak widzą?

Z bielizną jest jak z piciem kawy- możesz wypić kawę rozpuszczalną, która ani dobrze nie smakuje, ani niespecjalnie działa. Możesz też wypić espresso, które dobrze przygotowane
i podane, zachowa cremę i będzie ucztą dla kubków smakowych i oczu. A co ważniejsze, jeszcze długo poczujesz jego działanie. Podobnie jest z bielizną, której noszenie może być mdłym doświadczeniem lub zmienić się w codzienny przyjemny rytuał, który doda nam pewności siebie na cały dzień.

Bieliznę nosimy przy ciele, więc dlaczego nie miałaby też być blisko naszego charakteru czy nastroju danego dnia. Może właśnie wtedy adekwatnie byłoby nazwać ją naszą drugą skórą. Na beztroski nastrój- Miss Liberté, wyzwolona i kwiecista, szyta z myślą o kobietach,  dla których ważna jest naturalność. Zalotności i kobiecości doda bielizna Senveniu, nawet jeśli włożymy ją pod najzwyklejszy T-shirt. Delikatne koronki, paseczki i subtelne kokardki są wykonane tak, aby o tym, że mamy je na sobie przypominała tylko nasza pewność siebie.

1. (2)

1. CUB clothes & accesories  2. The Odder Side
bielizna Miss Liberté

Co łączy obie te marki? Staranny dobór materiałów, fantazja i dbałość o detale oraz to, że zostały uszyte w Polsce z myślą o ich przyszłych właścicielkach, potrzebie komfortu, funkcjonalności i finezji. Obie sprawdzą się i na co dzień i od święta, bo kto powiedział, że na dzień pasują tylko pastele i kwiaty, a czarne koronki zarezerwowane są na wieczór. Wybierzcie same – zgodnie z tym, co wam w duszy gra!

1.

1. The Odder Side  2. Cat Cat
bielizna Senveniu

Trend alert:
W tym sezonie odkrywamy plecy, a jeśli do stroju zgramy też bieliznę, efekt będzie podwójny. A tym, którzy pleców pokazywać nie lubią, polecamy sprawdzić T-shirt z głębszym dekoltem i zerkającą spod niego elegancką koronkę.

Tekst: Maja Magiera / Fu-Ku Team